wróć! ..
Historia zaczyna się na lotnisku we Frankfurcie nad Menem, dokladnie o godzinie 9.16 rano.
Ale nie uprzedzajmy faktów.
Nasz plan był dopięty na ostatni guzik.
O godzinie 6.00 - pobudka, 6.25 - idziemy na autobus, 6.43 - jedziemy
autobusem na lotnisko, 7.13 - jesteśmy na lotnisku.
Lot z Frankfurtu do Nowego Jorku przez Montreal mamy dopiero o 10.00,
ale zgodnie z zaleceniami dla lotów transatlantyckich jesteśmy 3 godziny przed odlotem.
Godzina 7.30 - wszystko sprawnie, zakończyliśmy odprawę bagażową i dostaliśmy karty pokładowe. Jako, że czasu było istotnie za dużo (gdyż żadne niespodziewane trudności się nie trafiły), postanowiliśmy spędzić troche czasu popijając herbatę i mrożone latte.
Godzina 8.45 - ruszamy do kontroli bezpieczeństwa. Wszystko poszło sprawnie, i ok. 9.12 już jesteśmy przy wejściu do samolotu.
Godz. 9.16:
-"Paszport do kontroli"
[Karol podaje paszport]
[Pan kartkuje, kartkuje, kartkuje, ...]
-"Bardzo mi przykro, ale nie ma Pan wizy"
-"Ależ mam. O - tutaj"
[palcem wskazuję jedna z moich 3 wiz do USA - trzeba być ślepym, żeby jej nie zauważyć]
-"Nie ma Pan wizy do Kanady"
[troche mnie to zdziwiło, no ale odpowiadam]
-"Nie wiem czy Pan wie, ale polscy obywatele nie potrzebują już wiz do Kanady..
-"Nie potrzebują z nowym paszportem. Ale z takim jak pański - owszem."
[tu moja mina musiała być podobna do min osób nabranych w programie "mamy cię" ]
Niestety, nie chcieli mi o dziwo wydać wizy w 15 minut, również polski dowód osobisty ich nie przekonał. co z tego, że z Polski? na paszporcie nie ma napisu "Unia Europejska", wiec nie wpuszczamy! (a tak mi sie podobało to ,iż ów napis nie szpecił mojego paszportu - a teraz chyba przyjdzie czas zmienić ;/)
Na podjęcie decyzji, czy lecimy wspólnie, czy osobno (traf chciał, że Kamil występował o swój paszport 2 miesiące temu - a więc jego był ok) mieliśmy jakieś 5-10 minut.
summa sumarum: bilety zapłacone, bagaże nadane, secrutity check za nami, 40 minut do odlotu i ...
jak by to powiedział "Siara" z Kilera: "I cały misterny plan w pizdu"...
---
Czy Karol i Kamil polecą razem?
Jeśli tak, to czy dotrą na czas do Googla?
o tym przeczytacie w nastepnym odcinku ;-)
c.d.n. ...
*- Kazik & El Dupa, "Natalia w Brooklynie"
jako że to nowy serial (?!), to mam takie pytanie: jak często i kiedy będą emitowane kolejne odcinki? :P
ReplyDeletepozdrawiam
A.Z.